ale przecież wszystko wydaje się dosyć dobrze poukładane - proszę skorygujcie mnie jeśli źle postrzegam grafen i Seco: Seco będzie produkował piece (urządzenia) do produkcji grafenu, nigdzie nie było mowy o tym, że sami będą go wytwarzać i sprzedawać. Żeby takie urządzenie sprzedać trzeba go przetestować - i nie chodzi tutaj o samo urządzenie tylko o produkt który ono wytwarza. I tutaj wg mnie dochodzimy do sedna sprawy (wg mnie): po co wytwarzać płytki grafenowe na własne potrzeby i je sprawdzać pod względem jakości i możliwości skoro? To są ogromne koszty a i tak nie sprawdzą swojego wytwarzanego grafenu do przeróżnych zastosowań. Stąd wg mnie pomysł, że sprzedać jedno urządzenie do Nano-Carbon, żeby oni zaczeli wytwarzać grafen i sprzedawać go... Zauważcie, że będą go sprzedawać głównie do ośrodków naukowych, badawczych - czyli nie do celów dalszej masowej oobróbki i wprowadzania na rynek pod różnymi postaciami...
Biorąc pod uwagę wyścig setek firm i ośrodków w opatentowaniu różnych zastosowań grafenu i wprowadzeniu do sprzedaży to nie ma lepszego sposobu jak kupowanie do celów testowych....
Co z tego wyniknie dla Seco? Otórz to, że dla części - być może dla zdecydowanej większości - dostarczany przez Carbon grafen będzie idealny, a następnym krokiem będzie: albo zakup urządzenia, który go produkuje czyli Seco albo (gdy koszt będzie duży) zamawianie potrzebnych ilości w Carbon...
Zapewne stąd zdanie prezesa, że w przypadku Seco "coś" zacznie się dziać "dopiero" w 2016 r. - pozostaje pytanie na jaką skalę, skoro jedno ich urządzenie ma kosztować kilka - kilkanaście milionów...