Oczywiście nazywanie ich amatorami i figurantami to gruba przesada. Akurat zastąpienie prezia i pozbawienie go wpływu, choćby i w minimalnym stopniu na decyzje w spółce to pozytywne info dla spółki. Oni tam przyszli właśnie po to, żeby nie wykonywać spektakularnych ruchów tylko bieżąco zarządzać spółką. To jest ok. Ja akurat uważam, że dobrze byłoby, aby ten stan, "że prezio na trochę wyłącza się z działalności spółki, żeby bronić swojego imienia" trwał jak najdłużej. Będzie musiał teraz skupić się na sprawie karnej i nie będzie przeszkadzał spółce.