Czas jest wtórny do faktów w tym przypadku. Nie ma znaczenia, czy rok czy półtora. Ma znaczenie, co będzie się teraz działo w spółce. Gdy kupowałem akcje od 5,50 do 7zł to była spekulacja, że być może spółka-wydmuszka stanie się wehikułem do wejścia na NC spółki ze skomplikowaną historią, ale dobrymi perspektywami w popularnej obecnie branży (Niewiadów). Ok, bierzemy, kapitalizacja spółeczki to kilkadziesiąt milionów, ludzie kupują, kurs idzie do góry, jest dobrze. Dokupowałem dalej w okolicach 10-11zł, bo widziałem wzięcie papieru i widziałem szanse na najlepszą transakcję w tym roku - pod koniec miałem tu już ponad 50% swojego kapitału, dla mnie to jest poziom "pod korek". Teraz, gdy spółeczka faktycznie stała się rzeczonym wehikułem, wyemitowała 120 milionów akcji, kapitalizacja wzrosła do 2,5 miliarda zł i wszedł fundusz, a kurs w 4 miesiące poszedł do góry o 900%... już przestało być "fajnie i zabawnie", a zaczęło być poważnie. Kupowanie plotek i marzeń przy obecnych realiach już nie wchodzi w grę, tu się teraz zaczną pojawiać fakty, a jeśli nie to tym gorzej dla kursu.
Ja sprzedałem część po 20,5zł, a większość w okolicach 19zł. I teraz będę czekał i obserwował. Póki, co sprzedałem wyżej niż kurs jest obecnie. Tak jak pisałem, najpierw zobaczę, co się stanie po urealnieniu kapitalizacji, to jest teraz podstawa. Dalej będę się zastanawiał w zalezności od tego, co się będzie dziać z budową fabryki i jeszcze paroma innymi sprawami.