Szanowni inwestorzy, być moze ten komunikat nie jest do końca przecyzyjny, ale chcę uświadomić taką rzecz, że trochę źle to jest interpretowane z tymi zabepzieczeniami wautowymi. To jest tak, spółka skalkulowała, ze jeśli sprzeda walutę po np: 3,50/eur to będzie jej się to opłacało i zarobi. Podpisała kontrakr na sprzedaż waluty po te 3,50 aby się zabepzieczyć przed spadkiem kursu. Kurs jednak poszedł w druga stronę i ja interpertuje to tak, że spółka mogła zarobić znacznie więcej i tyle. Z pewnością interpretacja, ze te zabepzieczenia mogą mieć wpływ na realizację zaplanowanych wyników jest bez sensu. Co innego gdyby spółka spekulowała i musiała ponisć jakieś koszty z tego tytułu. Niech każdy inwestor sobie to przemysli...