Produkty nie sa identyczne ale nie zyjemy za odrą. Tutaj ludzie maja takiej kasy do wydania.
Rozumiem , rekawiczki narciarskie dla osoby dorosle...ale kto wyda 169 zl na rekawiczki z jedym palcem dla dziecka.
Patrze z punktu widzenia klienta. Marka jest fajna , wszedzie w EU rozpoznawalna, ale czesto jak jade przez Austrie i zatrzymuje sie w skepie Intersport mam wrazenie ze ceny sa tam nizsze. Rozumiem ze chodzi o to by miec produkty premium ,jak najbardziej ale w Polsce szczegolnie rowniez wypada miec produkty dla osob mniej zamoznych. Jakby mial wybor cenowy tych rekawiczek w sklepie intersport to bym je tam zakupil. Pewnie firma zarobilaby na nich 20 % a nie 200 % narzutu ale dalej byly to zarobek i utrzyumanie relacji z klientem. teraz najpierw wejde do decatlon albo 4f a dopiero potem do IS.