Oczywiście niewiele tych akcji wtedy było- jak na lekarstwo ale miałem ogromne sczęście trochę skubnąć (też troszeczkę powyżej 3) ,i nie wiem kto wtedy sprzedawał ale zapewne desperaci..bo niby spółka miała sie zwijać z NC.... Jeszcze pamiętam jak Cygan przy tym kursie pisał jak współczuł tym którzy siedzą w tej spółce :) nic bardziej mylnego współczyuć trzeba było tym którzy własnie wtedy już SPRZEDALI lub mocno ZREDUKOWALI pozycje na ogromnych stratach. . Dopóki papier w grze nic nie jest stracone i na tym polega różnica inwestowania a grania na giełdzie. Tylko dla samej zasady kupowałem wtedy za grosze bo co to za różnica stracić wszystko a wszystko i ciut /odrobinkę więcej? = żadna kiedy nadzieja umiera ostatnia. A wykombinowali aby odwrócić sytuację do >10 , ciężko uwierzyć ,że w tak krótkim czasie ale na takich spółkach czasami tak się dzieje... To moja już 3 spółka z takimi bluesami i zawsze wychodziłem z nich obronną ręką no ale juz wystarczy tego typu spółek, .a ta była szczególna ciężka...