Nigdy się nie wypowiedziałem na temat, czy mam aktualnie akcje i co z nimi robię/zrobię.
Tak pozostanie.
Nie namawiałem do sprzedaży po 7 groszy - wręcz przeciwnie - zalecałem nieśmiało i przedwcześnie ich zakup po 8 groszy ( w czerwcu ). Do sprzedaży namawiałem w marcu - zalecając przesiadkę na ( jak się okazało ) bardzo obiecujące walory ( między innymi MCI po 3 zł ). Poza tymi dwoma przypadkami, nie udzielałem żadnych rekomendacji. To jest giełda - czasem nawet akcje bankrutów rosną po kilkaset procent.
Do ich sprzedaży na pewno nie namawiam dziś, kiedy coś niewyraźnie zaczyna się rysować, a sporo złych scenariusze już się zrealizowało lub właśnie realizuje. Nie twierdzę przez to, że będzie lepiej, ale szanse na to, że tak jednak będzie, są dziś wieksze niż jeszcze dwa miesiące temu.
Ps. Twoja agresja jest zastanawiająca. Od tygodnia napisałem jedynie, że Zarząd MUSI wyrazić zgodę na sprzedaż akcji imiennych oraz że ŻADEN wzrost bez fundamentów nie będzie trwały. Obie wypowiedzi są prawdziwe i rzetelne. Trzeba było przesiąść się na Starka, zamiast na mnie wyładowywać swoje frustracje.
A może to Ty opchnąłeś swój cieńki pakiet po 7 groszy ? To akurat możliwe ( skoro jednak czytasz moje posty - bardzo wnikliwie i bez znaczącego zrozumienia ). Nie musisz odpowiadać. W ogóle mnie to nie interesuje :))