Podpisali umowę, nie wiadomo na jakich warunkach, raptem na rok Chińczycy wszystko skopiują, nie zapłacą i tyle z tego może być. Optymizm zupełnie nieuzasadniony. Dobre info będzie tylko takie jak pochwalą się konkretną, dużą transakcją o określonej kwocie stanowiącej przychód spółki. Teraz, to tak jak w przypadku umowy z Bandi, mogą być tylko koszty.