Spiskowa teoria dziejów.
Każdy może sprzedać kiedy chce, ha ha ha.
Dobrze to nazwano. to "impotencja". Nawet nie przebiliśmy 27,4-28,5 kiedy jeszcze nie były znane wyniki. A spadało do 23,6 na dzień przed wynikami bez żadnego powodu. Same przypadki. Rwa ich nać.