Zasadniczo bzdura i tyle.
Primo, w jaki sposób odcinanie dywidendy zniechęca do długoterminowego inwestowania? Gdyby nie odcinali, kupiłbym, zgarnął dywidendę i odsprzedał za tyle samo. Za dwa dni z kolejną spółka i tak dalej. Cały rok tą sama kwotą zgarniałbym dywidendę z setek spółek. To by było krótkoterminowe inwestowanie.
Właśnie odcięcie wymusza dokładniejszą analizę i wybór spółki. Bo jak ją kupię dla dywidendy, zostanę z nią dłużej (albo do następnej, albo do czasy gdy kurs odrobi odcięcie) Ergo, odcinanie nie tylko zachęca ale nawet ZMUSZA do długoterminowego inwestowania.
Secundo, gdyby odcinanie tak działało na kontraktach jak piszesz, wszyscy by inwestowali na krótko w kontrakty, nikt by w akcje na długie pozycje nie wchodził.
Tertio, dlaczego akurat na GPW jest bezsens dywidendy? Na innych giełdach jest inaczej? Nieeee, tak samo...
Marudzenie jest nudne, A inwestować można w co innego, jak się GPW nie podoba.