Drogi Panie Kisiel ...to nic innego jak doświadczone nosdża inwestora z wieloletnim doświadczeniem.Każdy i tak indywidualnie podejmuje ryzyko.Jestem na spółce ponad 4 lata i poświęciłem jej losom wiele cennego czasu .
Źle stawiasz tezę bo stwierdasz nie pytasz skąd taki nos u mnie...
Jestem powiązany ze spółką tak jak każdy inny inwestor tylko że wiedza płynie sama tylko trzeba umieć ją wyłowić.
Cierpliwość,wiedza,szczęście i eliminacja chciwości to pomaga osiągnąć sukces.
Jestem dobrej myśli i nie powątpiewam w dobre zakończenie.
Każdy decyduje sam mnie natomiast 15 lat na GPW nauczyło pewnego wyczucia jak się obchodzić z tym co daje szansę na pewnego rodzaju sukces finansowy.
Życzę szczęścia dla Was wszystkich.
Czekamy na rozwój sytuacji:)