Re: BANKRUT - a może nie?

A ty myślisz ,że te tuzy co latają z tematu na temat to takie orły są ??? Nie ma takiego który coś tam nie stracił , powiesił się na haku lub sprzedał z myślą ,że będzie taniej . Owszem są strzały z dołka do szczytu , ale to nie reguła . Ja , Ty i wielu innych ryzykuje w zasadzie na każdej spółce zwłaszcza NC . Dziś spółka jest jutro nie ma . W tym przypadku jestem głęboko przekonany że najgorsze mają za sobą ( oczywiście to jest moje prywatne zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać ) dlatego też kupowałem akcje i w miarę możliwości dalej kupuję . Kiedyś pisałem 10 - 15 k to dzisiaj na wczasy możesz jechać , albo od płaczącego niemca 15 letnie auto kupić . Kiedyś dałeś dychę na lokatę roczną , wpadło parę stów , tutaj po takiej lokacie ja już mam 200 procentów i jak będzie znacząca poprawa w spółce to na pewno nie jest koniec przyrostu zysku. A i jeszcze jak sprzedałeś i zarobiłeś to zapewniam nie dałeś się wydymać - jak piszesz , zaakceptowałeś taki zysk i jest ok. urosło po newsach no cóż nie przewidzisz wszystkiego . Grunt nie dokładać . pozdr