Re: BANKRUT - a może nie?

No to Paweł dobrze bo oczywiście fixy niewątpliwie ograniczają, ale malkontentem się nie czuję i choc tu nowy (pierwszy zakup w dniu kursu 0.59) to bardzo się wciągnąłem w ten Browar. Dużo mi dało, czytanie Waszych postów, przekonanie ktośia1, Łysego i Wasze uwagi. Na początku miałem czasem zwątpienia, bo jak na mnie dość mocno się zaangażowałem. Na kółkach totalnie niestety się nie znam i mam taką nauczkę. Przez kilka miesięcy miałem 1000 akcji Mabionu. Kurs stały w okolicach 20-21 zł. Przeanalizowałem spółkę i uznałem, że jest pewna-miałem silne przekonanie, że jej czas przyjdzie kiedy wymyślą lek na glejaka. Że spółka silna - podparta "starszym" braten CLN Pharmem - wszystko powiązane P. Wieczorkiem. Przyszedł dzień "chytrości" kurs skoczył na 25 zł, to sprzedałem i czekałem aż wróci na normalny poziom 20-21 żeby odkupić i odkupię jak wróci. Niestety dla siebie nie przewidziałem newsa szczepionkowego novavaxu. Prezydent, premier i kilku innych niewatpliwie sie obłowiło. Jedyna "satysfakcja", że dobrze wytypowałem, tylko, że nie w temacie. W sumie 3 marca-przeżyłem "czarną" dla mnie środę. Tam czułem sie Inwestorem, no i dałem sie wydymać własnej głupocie-ale gdyby nie Mabion to tutaj bym nie był - co mam nadzieję tak było mi pisane (jakoś trzeba sobie dodać na zdrowotność psyche). Daleko mi do Waszego doświadczenia na GPW-nigdy się giełdą nie interesowałem. To kryzys spowodował, że chciałem coś dorobić. Żawodowo związany jestem z sektorem nr.1 covida - turystyką niszową na inne kontynenty- suma sumarum dwuletni urlop. Ot zwykła historyjka/sorka, jeżeli przynudzałem trochę. Pozdr. O.