Uwaga, kreuje się nowy prezbiter. Nie ma jeszcze własnej narracji, ale już poucza forumowiczów co mogą pisać i co mają robić. Kiedy wrócą łapki w górę? Ach, to były czasy. Szyte, że aż oczy bolały.
Dzisiaj jest szansa na to o czym pisałem w zeszłym tygodniu. Duża szansa.