U mnie to nie jest daytrading tylko szukam okazji na zarobek 5-10% i do widzenia (ktoś powie że to groszołapstwo ale niestety u nas mnóstwo ludzi tak robi bo inni tak robią i mechanizm się napędza :)) Czyli ustawiam się pod korekty, ale niestety czasami zamiast odbicia od jakiegoś wsparcia mamy jego przebicie, więc różnie to wychodzi. Dodatkowo wszystkie indeksy ostatnio dużo urosły i moim zdaniem coraz trudniej o taki krótkoterminowy zarobek, ostatnio wymęczyła mnie też spekuła na Asbis, dlatego na razie muszę odpocząć od siedzenia w notowaniach 8 h dziennie, chwilowo przechodzę na lonterma :) PS. Nie chyba drugiej tak ładnie wędrującej po wykresie spółki jak Toya, są tu prawie same fundy i prowadzą kurs idealnie pod AT :) Kupowałem ostatnio na wszystkich poziomach na których liczyłem że może zawitać kurs (8,90 8,70 i 8,50 zł), szkoda oczywiście że nie kupiłem wszystkiego po 8,50 zł, ale nigdy nie wiadomo jak nisko zleci :) Myślę że chwilę tu potrzymają i za kilka/kilkanaście sesji 9 zł i wyżej.