Radzę w duchu pogodzić się ze stratą, inaczej zatrujesz sobie życie, a naprawdę są rzeczy ważniejsze. Jeśli straciłesz zdecydowaną wiekszość inwestycji i kwotowo - w Twoim odczuciu - nie zostało tego dużo, a głodem nie przymierasz, to zostaw te grosze w spokoju, może zdarzy się "cud" - tak jak swego czasu Veno chwilowo odrosło i mozna było jako tako wyjść z inwestycji po kilku latach zupełnej beznadziei. Aczkolwiek w tej chwili nie wiem co jeszcze musieli by wymyślić, jakie wizje i bajeczki, aby wzbudzić entuzjazm inwestorów, chyba wszystko już było grane.