Dziś kroplówkarz (i znów chyba jakiś leszczyk też mu pomaga w tych podbitkach kilkoma akcjami) uważniej pilnuje kursu i bez problemu bujają kursem od 3,22 do (na razie) 3,335 by pozorować odbicie ogona zdechłego kota.
A co i kiedy z terenem po hutmenie będzie, to okaże się dopiero, jak go rzeczywiście zlikwidują. Z dnia na dzień tego nie zrobią.