Mi też się kończy cierpliwość.
Z tym że w przeciwieństwie do większości inwestorów co tracą pieniądze - ja trzymam długo zielone pozycje a tnę czerwone od razu. Ta jest zielona u mnie w portfelu. Więc trzymam i dobieram. Dzisiaj wziąłem kolejne kilka tysięcy akcji (dobra, nie szpanuję, wziąłem dziś tylko 3000 akcji).
Bo skoro fundamenty się nie zmieniły, spółka poprawia wyniki z kwartału na kwartał i spodziewamy się dobrych wieści (nowe rynki, dywidenda co ściągnie ynwestorów) to kurs musi iść w górę.
Tak jak pisałem wczoraj: zwiększyłem swoje oczekiwania co do docelowego kursu do 15zł za akcje. Zakładam, że będę czekał spokojnie rok dłużej. Ale tak jak mówiłem - mnie zielone pozycje w portfelu nie parzą. Lubię zielony kolor.
A rynek ma i tak w d. mój brak cierpliwości :)