Siłownie pozamykane i nie widać widoku na otwarcie a kurs rośnie 14% . To znaczy czym gorzej tym lepiej dla spółki. Ciekawa strategia...)
Tak tu było zawsze. Euforia, zapewnienia. Potem płacz. Up 30%, Down 2 miesiące, lub rok.
Moim zdaniem ktoś upłynnia towar, bo obroty mega wzrosły, a kurs zamiast przełamać opór, był pod nim poddawany silnej podaży.
Czy to nie są słynne akcje szczęśliwie obejmujących?
No chyba że to leszcze tak sypią pod oporem, widząć, i wiedząc że na stałe nie przebije głową się muru?