Jednak chyba to jest czeski film. Podobno Zarzad przedstawił Radzie strategie i ona zawierała akwizycje innych spółek (tak twierdzi Zarzad), a Rada ja przyjęła (wiec musiała to omówić z wiodącymi akcjonariuszami)
Rada (jak by nie patrzeć zalezna od fundow) dała zgode Zarzadowi na rozpoczęcie negocjacji. A po kilku miesiącach te same fundusze (z głosowanie widać , ze prawie wszystkie) glosuja przeciw swoim Czlonkom Rady i nie rekomendują akwizycji - to jest typowa czarna polewka. Swoja droga Zarzad polegl na tej akwizycji - nie mieli zadnych argumentow ? O co tu chodzi ?
Straszne rozczarowanie nie sama akwizycja, ale postawa akcjonariuszy i co ważniejsze nieporadność i brak spojnej wizji organów spółki.
Raczej duże zniechęcenie do inwestowania w Przemka.
Jak ma zatem wygladac strategia ? Czy ktoś wie?