Przepraszam. Może mój wpis był zbyt emocjonalny, ale to człowieka krew zalewa na takie akcje. Ruch na walorze znikomy, pojawia się delikatna zieleń i ktoś nagle przerzuca z ręki do ręki takie ilości... No jak tu normalny akcjonariusz, który zrobi rozeznanie o spółce, ma wejść z inwestycją?