Mnie nie obrazisz, tym bardziej, że bardzo mądrze gadasz ;)
Ja na GPW gram od 10 lat, a zacząłem poważnie akurat w 2008 i przeżyłem krach jako świeżak, odrobiłem i nie narzekam. Forex nie tykam, a tu się "szkolę" jako dawca kapitału ;) Oczywiście mam ograniczenie - gram max tylko 10 konikami i jak tracę, to nie dokładam do depo, odrabiam tym co mi zostało. Albo się nauczę, albo mnie wyzerują - nauka kosztuje, jak się nie uda, to będę Wam kibicował i siedział tylko na akcjach....