Każdy kto ma coś między uszami wie że manifestacje w jakiejkolwiek formie nie przyniosą żadnego efektu. Dlatego właśnie jest taka niska frekwencja na tych manifestacjach, zarówno organizowanych przez PAE, jak i tych organizowanych przez inne osoby. Dlaczego? Bo każdy w głębi ducha rozumie że społeczeństwo tyle obchodzi los jakiś spekulantów giełdowych co i ciężkie warunki żołnierzy rosyjskich okupujących Ukrainę. Polaków kompletnie nic to nie obchodzi ani nie wzbudza współczucia, a nawet więcej, wielu powie że sami są sobie winni.
KEMOT jakby miał kohones to by przynajmniej poszedł śladem manifestującego Ostatniego Pokolenia. Zamiast urządzać sobie spacerki po Marszałkowskiej w 6 osób, to może lepiej w 6 osób zablokować Marszałkowską? Taki czyn na pewno zwróciłby uwagę społeczeństwa i mediów, w prawdzie była by to prasa negatywna, ale zawsze jakiś rozgłos. No ale tak jak pisałem, do tego trzeba mieć kohones.