Jasne, ale jak sądzicie, jeśli za pierwszy kwartał 2013 będzie strata - relatywnie niweilka- na prezykład 3 mln dolców, przy tej całej otoczce nowych inwestycji i "sztandarowości " WESTY na tle gospodarki Ukrainy, to jak widzicie notowania na GPW. Generalnie WESTA zapowiedziała, że poprawa koniunktury raczej po połowie bieżącego roku. ja wiem, że to inwestycja długoterminowa, żadne bankructwa itp. nie wchodzą w grę, bo to by waliło także w janukowycza, który jest poniekąd "ojcem chrzestnym" WESTY, ale mimo wszystko, kurs nie zachwyca.... Przy pomocy kumpla, ktory studiował u nich, wyszukałem nieco więcej wiadomości e WEŚCIE i jej interesach w Rosji, którymi niespecjalnie się chwali... Generalnie to wygląda naprawdę dobrze, mnie to utwierdza w przekonaniu, że Zarząd wiele robi, żeby zdołowac kurs i żeby właściwe osoby nachapały się tanich akcji przez sporym ruchem w górę. Nigdy nie zaliczałem sie do Hurrraoptymistów, sceptyczny jestem jak cholera, ale tutaj intuicja mi podpowiada (a żadko zawodzi..), że to jednak "przyczajony tygrys", chociaż nie wygląda. Panowie, prośba o rzeczowe komentarze, bez propagandy i czarnego pijaru. Jerry