Rozumiem, że masz na myśli takich jak ja, którzy piszą mimo że nie mają akcji (właściwie to chyba jestem jedynym, który się do tego otwarcie przyznaje). Co mną kieruje pisałem już wcześniej i nie będę się powtarzał. W każdym razie z tego co piszesz jest to dla Ciebie niezrozumiałe, tak jak argumenty które podaję, bo piszesz, że nie podaję żadnych argumentów, więc po prostu bredzisz.
Z drugiej strony Westa produkuje akumulatory wyraźnie poniżej kosztów. Tutaj akurat jesteś bezkrytyczny, nie podejrzewasz nic złego i bronisz dobrego imienia spółki za wszelką cenę.
Ta bezinteresowność spółki w dostarczaniu towaru po absurdalnie niskich cenach jest dla Ciebie akceptowalna, a wywody byłego akcjonariusza już nie. Zabawne i smutne. Widać jesteś z tych, którzy uczą się wyłącznie na własnych błędach.