Przeczytaj uważnie o czym piszę, bo tracisz niepotrzebnie energię. Mowa o relatywnie prostych środkach zwrócenia uwagi na produkt pośród olbrzymiej konkurencji. O coś niesztampowego i taniego. O ideę zaparkowania ew. nabywcy, który zapisze sobie tytuł Aztec w notesie. I wróci do sprawy nawet za rok. I tak teraz prolog to najlepsze, co mogą zrobić na takim warzywniaku,, jak NC. Aztec to nie tylko gra a produkt inwestycyjny przyciągający kapitał.