Na astarcie szanuje się akcjonariuszy mniejszościowych a tutaj się nimi pomiata. Dopóki nie będzie twardych wyroków sądowych to będą takie manipulacje na kursie. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że nie wiadomo czy jest możliwy sell out lub squezze. Nie wiadomo czy cena została oprotestowana czy klepnięta przez cssf. Dokładnie nic nie wiadomo. Nawet cssf milczy a wystarczyłby jeden komunikat czy możliwy jest squezze lub sell. Ale do takiego pomiatania już się przyzwyczailiśmy i czas leci a my cierpliwie czekamy na rozstrzygnięcia.