Aaaaa...
trzeba czekać...
Problem taki że wyrok już się uprawomocnił. Teraz nawet jakby ktoś znalazł jakąś podstawę do apelacji, to biorąc pod uwagę przewlekłość polskich sądów, rozpatrzenie za 2 lata, a spółka schodzi z GPW za 7 tygodni.
Raczej marna pociecha, prędzej złudna nadzieja, bo żaden taki wniosek z oczywistych względów do sądu nigdy nie trafi.