pojechałem sobie dzis do miasta i co zobaczyłem .Ile ludzi pcha kasę na bzdury to sie normalnie nie mieści w główce. Naprawde jest olbrzymi nadmiar gotówki na rynku . Chyba ,ze jest tak ze firmy ledwo zipią ale pracowników tych firm stać na więcej niż wszystko.
Nie pamiętam nigdy takiego amoku chyba ze za komuny w DT Centrum lud wymiatał wszelki towar.