Hmmm... Złoootooo wydobyyyteee i się skooończyyy i bęęędzieee drooogieee bardzooo... Hmmm... Ciekawe co z tym złotem w oceanach, które wystarczy odpowiednią technologią filtrując przerabiać na metal... Tam jest chyba z tego co kiedyś policzyli jakieś 100 czy 1000 razy tyle złota co wydobryte od początku górnictwa, zatem bardziej prawdopodobne, że docelowo to złoto będzie tańsze od papieru toaletowego i tyle... A kiedy nagle skończy się ta delirka wojenna i zacznie się wyprzedaż złota z poziomów wydmuchanych absurdalnie, to będzie każdy jak Jadzia kupująca na rajdzie do 4,5 PLN i sprzedająca w panice gdy opadało na 3,3 PLN i wtedy będzie mi baaardzooo wesoło patrzyć jak ten sam Anal-i-tyk zacznie sławić Hummus jako nowy złoty strzał dla jemu podobnych gieniusów... Pozdrawiam wiedzących, że akcje produkującego realne dobra rentownego biznesu są więcej warte niż kawałek metalu, którego ani zjeść ani użyć do czegokolwiek nie można i nie ma wartości a jedynie cenę, odnośnie której ludzie się umówili póki co jedynie i w każdej chwili może to wszystko zmienić się w modlitwę do odchodów słonia jako najcenniejszego surowca :)