Jak bardzo to jest upokarzające gdy wypisujesz te brednie od kilku lat, a rzeczywistość cie weryfikuje w zasadzie każdego dnia?
Brakuje mi tekstów o wypłacie gwarancji od HEC itd. itp.
p.s. kiedy trafisz ze swoimi bredniami?
p.s. kiedy zaczniesz używać choćby podstawowej polszczyzny?