Jeżeli jeszcze wszystkiego nie sprzedali to jest szansa że podciągną pod złotówkę.
A jak nic nie mają to będzie się kisiło przez następne pół roku albo więcej z mikro podbitkami.
Ubranek sobie nakupiłem do końca życia...... ale ze mnie głąb.
Jak bym miał oddać charytatywnie tyle kasy to by mnie bolało a na giełdzie to norma-giełda to więzienie
nie można się z tego szamba wyrwać.