Też mi się wydaje że cudów nie oczekujemy
Z Jurkiem jednak zgadzam się, że jeżeli będą postępy w sprawach biogazowni i pojawią się kiedyś szanse na realne zyski to kurs to uwzględni i będzie może nawet 40...
Ale teraz to nie ma żadnego znaczenia. Giełda aż tak bardzo nie wyprzedza faktów. Nie wiemy nawet skąd będą pieniądze na biogazownie, nie wbity nawet pierwszy szpadel...
Teraz najważniejsze są wyniki. Ludzie muszą uwierzyć że firma wychodzi na prostą a Prezes jeszcze bardziej się uwiarygodnić. Wtedy łatwiej będzie również o kredyty na biogazownie...(to do Jurka) Jeżeli okaże się, że firma nie radzi sobie już z podpisanymi kontraktami, to kto wyłoży kasę na biogazownie?