Ciekawi mnie dlaczego nie ma tu paniki jak na innych autsajderach.
60 tyś. wolumenu na dwa dni przed wykluczeniem z GPW to trochę mało? Kupujących też mało.
Czyżby lepiej zostać z akcjami niż odzyskać cokolwiek i zrobić odpis straty do US?
Ktoś wie więcej niż niż ulica lub ulica nie ma już akcji?