Zieliuszku będzie się teraz rozliczał z nierozliczonych 200 mln na Ferrari. Prokurator zaciera ręcę. Dawidek w panice próbóje opchnąc Saule "za ile się da" żeby wystarczyło na chtkę w Dubai.
Zauważyliście jak Dawidek schudł w ostatnich miesiącach? Nerwy szaleją. Już nie przemawia z taką pompą i pewnością. Jęka się i lęka. Wie, że to już koniec.