Ja mam szczerą nadzieję, że ktoś się mocniej temu przyjrzy, bo kto wie, czy część tych "strat" to nie były np. ustawki. W sumie to jestem zdziwiony, że postanowili dać im odszkodowania za bycie de*ilami, ale faktycznie nie pomyślałem o efekcie marketingowym. Ciekawe czy te wszystkie szuje (z bankierem na czele) też będą tak o tym trąbić? :-D