Pieprzenie!!! Pojedź pare kilometrów na wschód od kijowa a zobaczysz jak tam ludzie "nie lubią" ruskich:) A na Krymie to nawet w Ukrainie nie chcą być a co dopiero w UE. Wszystkie sondaże o 60% poparciu dla stowarzyszenia przeprowadzane są w stolicy i na zachód od niej. Tyle, że to ta mniejsza połowa kraju. W tej chwili jedyną zastanawiającą rzeczą są przepychanki z gazpromem dotyczące przesyłu a właściwie odbioru gazu przez Ukraine. Powodem może być próba odcięcia się od dostaw z rosji (plus dla UE ale mało prawdopodobny) jak i nowa umowa na nowych, lepszych warunkach z gazpromem (czyli już zaklepana, nowa USSR). Cień szansy na umowe jeszcze istnieje ale na pewno nie prędko to nastąpi. Z politycznego punkyu widzenia to zbyt dobra karta przetargowa, tak dla negocjacji z unią jak i przepychanek z rosją. Ukraina im dłużej będzie nią grała tym więcej może zyskać. Niestety nie akcjonariusze westy.