PZU-Dębica

Jak to dlaczego psioczą?! ja obserwuję spółkę od jakiś 2 lat, od tego czasu mam ją zresztą w portfelu. Kupowałem po 74 zł ale na szczęście w porę obróciłem papierem, żeby wykazać w tym roku stratę na Dębicy i rozliczyć ją z zyskiem z innych spółek. Kupowałem Dębicę z myślą, że INWESTUJĘ w akcje firmy, z której sama stopa dywidendy da mi za 10-12 lat zwrot równy poniesionym nakładom. A tu takie rozczarowanie.
Zobaczcie co dzieje się z innymi spółkami, choćby Skarbu Państwa. Jak tak dalej pójdzie, to Grad będzie ostatnim ministrem skarbu, bo za chwile skarbu nie będzie. Wszystko rozprzedane za grosze! Choćby sytuacja z BGZ, rekiny wyniuchaly krew, rozlaną polską krew i dorwały od razu ofiarę. Akcje sprzedane za 2/3 ceny... Nasi dziadkowie budowali wiele firm w czynie społecznym, tylko za obietnicę, że zostanie to dla naszych ojców, dla dzieci... Oddawali pensje i zdrowie Solidarności i co z tego teraz mamy? Mój dziadek wielokrotnie angażował się w pomoc, oszukiwał babcie, że przegrał pieniądze w karty, a tak naprawdę budował za to III RP, ale jak przyszło co do czego, to żaden z kolegow nie pojawił się nad grobem.