Patrząc na raport nasuwa się pytanie kto od paru dni zbiera te wszystkie sypane akcje.
Raport był za III kw czyli okres letni.
W październiku Pikuła zastawił akcje - za ile i na ile to może pomóc spółce?
Informacji ze spółki co kot napłakał, ale jak dla mnie znowu o czymś nie wiemy.
Wkurza mnie natomiast to, iż przy takim obrocie zachodzi duże prawdopodobieństwo, że ktoś wpuścił w rynek sporo akcji (któryś większościowy) i zero o tym infa. Osobiście trudno mi uwierzyć że my mali zrobiliśmy przez ostatni miesiąc takie obroty.
Zresztą ile jest tych małych 100, 200 osób?