Trudno oprzeć się wrażeniu, że od początku cała inwestycja w sieć MSS była jedną wielką ustawką i nie miała prawa się powieść w przypadku takiego operatora jak Hyperion. No bo jak taką wielką inwestycję mogła poprowadzić wydmuszka która miała przychód na poziomie 2 mln rocznie i przy zerowym zysku. Skąd miała wykupić obligacje których zapadalność mijała za 3 lata...? Z przychodów z MSS? To musiała być to kura znosząca złote jaja, która przyniosłaby kilkadziesiąt mln zwrotu w ciągu roku.... Wydmuszkę hyperion wybrano do tej operacji bo gwarantowała wyprowadzenie chociaż części środków inwestycyjnych. Musiano jeszcze znaleźć jakieś jeszcze biuro (Vestor) które opchnie udziały leszczom, i git. Taki Vestor to nawet mógłby sprzedać obligacje na budowę stacji kosmicznej czy arktycznej i nikt by się tym nie zainteresował. Tak więc całość była wymyślona z premedytacją, łącznie z upadłością hyperiona i stratą obligotariuszy