tymi śmieciowymi papierami, więc nic dziwnego, że póki co paniki nie ma. Wcześniej GPW na pewno nie zawiesi notowań Peixin, bo dopiero brak sprawozdania rocznego w określonym terminie może skutkować wyrzuceniem z giełdy (po co w takim razie obowiązek raportowania innych okresów?). A tak na marginesie, czy naprawdę nie można nałożyć jakiejś dotkliwej kary finansowej na spółkę? Jeśli nie, to po co w ogóle istnieje nadzór, skoro nie ma żadnych instrumentów do dyscyplinowania takich oszukańczych spółek jak Peixin?