Nie oszukujmy się każda zmiana daty premiery budzi wątpliwości, szczególnie na rynku giełdowym, gdzie niepewność to jeden z głównych hamulców dla kursu. Twórcy tłumaczyli przesunięcie chęcią dopracowania gry i wypuszczenia jej w najwyższej możliwej jakoścci. Osobiście w pełni to popieram. Obecnie wszystko wskazuje na to, że data premiery 21 maja jest niezagrożona. Widać wyraźnie, że zespół wchodzi w końcową fazę działań: pojawił się świeży gameplay, prezentacja JDM podczas Intel Extreme, rośnie aktywność w social mediach. Dodatkowo ruszył community challenge:
48 000 followers = 5% zniżki podczas premiery
50 000 followers = 10%
52 000 followers = 15%
To aktywizuje społeczność i jednocześnie zwiększa widoczność gry tuż przed startem intensywnej kampanii marketingowej.
Czy przy takim natężeniu działań i zaangażowaniu zespołu ktoś jeszcze realnie obawia się przesunięcia premiery? Jeżeli chodzi o mnie, to właśnie te działania są najlepszym zaprzeczeniem wszelkich obaw. Strach przed kolejnym opoznieniem rzeczywiście chwilowo ostudził nastroje. Chwilowa stagnacja kursu była tego najlepszym dowodem. Dziś wszystko wskazuje na to, że nadchodzący ruch może otworzyć spółce drzwi do znacznie większej kapitalizacji.