W opinii biegłych nic nie przemawiało za tak wysoką wyceną EGB Investments, a Piotr Osiecki miał się zrewanżować Konradowi K. wielomilionową prowizją.
Przypominam, że wg śledczych to była zwykła nielegalna ustawka, do której przyznał się już Konrad K.
Miłego dnia, tygodnia, miesięcy ;-)