Kiedy tak patrzę na te zrzuty po kilkanaście - kilkadziesiąt tysięcy akcji mam takie deja vu ... Przecież ja już to kiedyś widziałem ... Przed (wy)walnym na koniec 2014 (kiedy miał się pojawić Inwestor na Białym Koniu) i kolejnym w połowie 2018 (kiedy kombinowano jak Jasia wykopać ze stołka ale położył na stół indiańskie kontrakty na pierdyliard zielonych) ...
... a po walnym był komunikat, że Jaś musiał skarmić leszczynę aby ratować spółkę.
Dla mnie to dobry znak - bo publikacja zawiadomienia o zbyciu zawsze zbiegała się z pojawieniem na forum nowych nicków sławiących geniusz Gładkiego i świetlaną przyszłość spółki ... będzie z kogo łacha drzeć.