Niewykluczone, że nie maja płynności finansowej, mogli mieć przestój w zamówieniach, gdyż stanęła całkowicie budowa biurowców i galerii handlowych. Przy biurowcach potrzebny jest sprzęt ciężki i specjalistyczny jak ACS ( automatically climbing scaffolding). Jden rok bez zleceń, za leasing trzeba płacić do banku. Myślę że sprzęt został sfinansowany tylko w 10% z private equity, bo więcej nie mieli. Ponadto jedna duża nieudana inwestycja może wywrócić niejedną sporą firmę budowlaną. Nic nie wiemy o zamówieniach i kolejnych umowach. Na mieszkaniach deweloperzy oczadzają aby 1 m2 PUM wyszedł jak najtaniej i sięgają po sprzęt z małych firm tzw. value engineering. Sprzęt ciężki jak jest w wzięty w leasing musi ciągle być w ruchu aby się spłacał. Jka przgraja arbitraż w sadzie z Inwestorami to może być zjazd w dół, a jak wygrają to w górę, ale kuluarów toczących się spraw w sądzie nie znamy.
Najlepszego.