Nawet lebka po 100 akcji ani jeden juz nie ma odwagi wychylic, caly optymizm po wynikach juz wypalony krwawo rudym goracym zelazem. Pewnie warto opchnac i ustawic sie nizej, ale jakos nie byloby to zgodne z moja strategia, no i ryzyko zostania na peronie mnie jakos nie bawi, wiec sobie akumuluje srodki i czekam na jakas absurdalna zbitke w okolice 4 :). Jak tak ma byc to dawaj Panie sternik bo nuda wieje, a zimno idzie to sie ruszac trzeba.