ewidentnie pociągnięte konkretnie i fest obroty, a teraz pewnie kolejny raz strzepią leszcza, żeby oddal zbędny papier i pociągną wyżej. za każdym razem podejście jest wyżej od poprzedniego, także chyba jednak kroi się coś grubszego, bo papier tak zbierany rzadko się widzi. a teraz pocisną w dół i zabiorą płochliwym i pewnie w którymś momencie odetną po całości i odpalą handel gdzieś wysoko na kilkunastu groszach i skarmią, jeśli to pod wysypkę. Teoretycznie sky is the limit :)