Nikt juz chyba nie ma wątpliwości, że żadnej gwarancji nie będzie. Kurs pokazuje to dobitnie i klarownie.
Zaufanie do spółki (jakie zaufanie?) sięgnęło poziomu mułu.
Janek nie dość, że trzy razy przekładał termin, nie wywiązał się z niego to jeszcze dosypuje pewnie swoje akcje.
Oj, biada wam, gruzownicy a raczej utytłani i umoczni w odmętach brązowizny.