Jedna z metod uzyskania podwójnej korzyści kosztem akcjonariuszy mniejszościowych.
Metoda prosta i skutecznie realizowana przez większościowych akcjonariuszy.
Spółka X i jej akcjonaariusze większościowi uchwalają podwyższenie kapitału zakładowego np. z prawem poboru.
Jednocześnie przedstawiają optymistyczne programy inwestycyjne typu wejście w sektor bankowy, budowa nowego biurowca, akwizycja - przejęcie podmiotu, przedstawiamy przewidywane efekty synergii. Wskazane, aby za spółką stały znani "BIZMESMENI".
Czas takiej operacji nie ma znaczenia. Może to być HOSSA może to być BESSA. I tak na tej operacji w ostatecznym rachunku zarobią ci, którzy mają zarobić i ci, którzy się załapią na ten numer w odpowiednim czasie. PR, czyli MEDIA i FORUM wykorzystujemy do nagłośnienia całej sprawy.
Podwyższamy kapitał, wydajemy akcje, poprawiamy księgowość i wyniki spółki (WIRTUALNIE, np. zmniejszenie zadłużenia).
Po dwóch latach okazuje się, że inwestycja nie wyszła, budowa biurowca się nie opłaca, akwizycja się nie udała. Pieniądze leżą i się marnują. Co robimy podejmujemu uchwałę o skupie akcji własnych realizowana przez Spółkę ( w celu umorzenia lub innym celu).
Na czym polega działanie na szkodę SPÓŁKI i akcjonariuszy mniejszościowych??
Rozwój Spółki nie jest CELEM akcjonariuszy większościowych. Te dwie operacje są jedynie ŚRODKIEM do CELU, którym jest życie za pieniądze akcjonariuszy mniejszościowych (zwiększenie własnych zobowiązań, przejęcie gotówki posiadanej przez Spółkę).
Wielu z akcjonariuszy mniejszościowych uważa, że podwyższenie kapitału spółki i wykonanie przez nich prawa poboru przełoży się na wzrost ich aktywów.
Czy tak jest?? W większości przypadków NIE. Nieliczni, którzy zaryzykują i posiadają tanio nabyte akcje Spółki wychodzą na tym do przodu. Większość naraża siebie na DŁUGI okres zamrożenia kapitału lub STRATĘ na kapitale.
Kto zyskuje - zawsze AKCJONARIUSZ WIĘKSZOŚCIOWY.
Po pierwsze dlatego, że to on decyduje kiedy, o ile podniesie kapitał i za jaką cenę sprzeda nowe akcji. TO ON DECYDUJE, czy i ile akcji spółki sprzedać, aby mieć pieniądze na wykonanie lub nie prawa poboru. To on wie czy Spółka ma perspektywy rozwoju i czy on chce byc jej akcjonariuszem w przyszłości.
Po drugie to ON decyduje kiedy i za jaką cenę dokonać sprzedaży akcji własnych w ramach realizowanego przez SPÓŁKĘ programu skupu akcji. To on także, decyduje o cenie skupu akcji.
Prawdziwym skandalem, gdy AKCJONARIUSZ WIĘKSZOŚCIOWY przegłosowuje uchwałę o skupie akcji własnych w ramach PRAWA PIERWSZEŃSTWA - kto pierwszy ten lepszy. Jak myślicie kto nim jest??