No to mamy czasy dla zuchwałych.
Strasznie ciężko wyczuć kiedy będzie ten "dołek".
Wydawało się, że sytuacja została opanowana przy cenie oscylującej w okolicach 59 - 61 zł. Momentami nawet był spory popyt na PUŁAWY w tej cenie, ale ten kolejny spadek wprowadza mnie w zdumienie ?!